Przywództwo Lean, to klucz do tego, by pracownicy sukcesywnie nabywali umiejętności szybkiej reakcji na problemy i eliminacji ich dzięki narzędziom, które znamy w ramach Lean Management.
Krótko o tym posłuchacie w poniższym filmie, pierwszej części wywiadu udzielonego portalowi LeanCenter. Już wkrótce zapraszam do czytania wpisów w ramach bloga, w którym ten istotny temat, zostanie opisany bardzo szeroko oraz wsparty również innymi zagadnieniami związanymi z ciągłym doskonaleniem.
Trudno jest opisać, czym jest przywództwo Lean – w pigułce, w ciągu kilku minut. Dla mnie przywództwo Lean jest wtedy, gdy osoba, która zajmuje się Lean Managementem w swoim miejscu pracy, załóżmy że jest to kierownik, w jednej ręce ma i stosuje narzędzia Lean takie jak 5S, rozwiązywanie problemów, identyfikacja różnych form marnotrawstwa w miejscu pracy. Natomiast w drugiej dłoni ma miękkie narzędzia i kompetencje, które pomagają w rozwiązywaniu tych problemów. Kiedy spotyka się ze swoim zespołem, jest w stanie przeprowadzić rozmowę ze swoimi pracownikami w taki sposób, aby zachęcić ich do samodzielnego rozwiązania zastanego problemu.
Kiedy znajduje marnotrawstwo w miejscu pracy, idzie do gemby i przeprowadza rozmowy w taki sposób, aby pracownicy sami mogli zidentyfikować jakie są przyczyny problemu, gdzie znajduje się marnotrawstwo i aby pracownicy znaleźli rozwiązanie w danej sytuacji.
Jego rola nie polega na tym, że przychodzi i mówi: “Ja jestem tutaj szefem, przełożonym i teraz wam powiem jak macie rozwiązać ten problem i znajdę winnych.” Przywództwo Lean istnieje wtedy, gdy zarządzającym jest osoba angażująca pracowników w każdej sytuacji, tak by oni mieli chęć rozwiązywać te problemy i stali się samodzielni oraz tworzy taką atmosferę w pracy, aby pracownik mógł znaleźć motywację dla siebie.
Taki przywódca, w wyniku tych działań, tworzy zespół który się rozwija, jest samodzielny i ma chęć, by ciągle poprawiać swoje miejsce pracy.
Dziękuję za dobre opisanie lidera. Jest jasne, że sprawa nie sprowadza się tylko do wybrania pracownika, który najszybciej pracuje. Jak taki przypadkowy ktoś dostanie awans i podwyżkę to się mogą dziać złe rzeczy zamiast dobrych.
Taki lider to skarb – aż chce się pracować! Osobiście chciałbym by wszyscy stali się „liderami”. W sensie wszyscy mieli narzędzia, świadomość, moc działania, poczucie (nawet w najmniejszym stopniu, takie tyci tyci gdzieś głęboko, nawet na początku ukryte przed wszystkimi), poczucie spełnienia/radości/sensu z wykonywanej pracy a nie smutne odliczanie czasu pracy i przymus pozyskania gotówki. Dalej! Śmiało! W tym przypadku idźcie w stronę światła!
Hmm wszyscy liderami…? Wariactwo?
Myślę , że każda firma marzy o takich pracownikach którym się : ,, chce chcieć “( wydajniej pracować , podnosić swoje kwalifikacje , umieć rozwiązywać pojawiające się problemy ) . Powiem więcej , każda firma marzy o takim liderze który potrafi sprawić , że pracownikom się : ,, chce chcieć ” !
Czyżby więcej szkoleń ???? 🙂
Jestem za !!!!!! 🙂
Wszystko pięknie wydajności, zaangażowanie, chęć do pracy, zwiększanie umiejętności. Pracując na maszynie zawsze chciałem być jako wzór do naśladowania tylko nigdy nie udało mi się wzbudzić zainteresowania współpracowników poprzez moje zaangażowanie. Niektóre osoby w żadnym wypadku nie będą chciały “bawić się z nami w ulepszanie firmy”. Ja tylko czekam na więcej wiedzy jaką będę mógł wykorzystać w przyszłości 😊
Piękne słowa i wyobrażenia, a rzeczywistości brutalna. Jak nabyć umiejętności z artykułu? , A przede wszystkim jak zachęcić naszych pracowników żeby im faktycznie się chciało? Liczę na pomoc 😉